Menu
Fotografia

Jak zbudować społeczność na Instagramie?

Pamiętacie jeszcze wpis poświęcony wyróżnieniom na Instagramie? Już wtedy wspominałam Wam, że przyjdzie czas na jego kontynuację w postaci kolejnej części. Mam nadzieję, że wiedza zawarta w dzisiejszym tekście, całkowicie wynagrodzi Wam długi czas oczekiwania, a także odkryje przed Wami zupełnie nowe możliwości budowania instagramowej społeczności. Wraz z moimi gośćmi, pragniemy podzielić się z Wami metodami, które towarzyszą nam na co dzień, a które bardzo prawdopodobne, że sprawdzą się również i w Waszym przypadku.

Na Instagramie jest wielu wspaniałych twórców, którzy każdego dnia stanowią dla mnie niesamowitą inspirację, dlatego na potrzeby tego wpisu, postanowiłam sięgnąć głębiej, całkowicie poza mój własny schemat, który przecież wcale nie jest żadną wyrocznią, a tym bardziej jedyną słuszną drogą. Aby pokazać Wam, że wcale nie trzeba wieść życia celebryty, aby mieć piękny i popularny profil, poprosiłam o krótkie wypowiedzi kilka rodzimych autorek, których instagramowe konta dosłownie zapierają dech. Zapytałam dziewczyny o to, w jaki sposób budują swoją społeczność, jakimi zasadami się kierują, jakie triki stosują, co jest dla nich istotme, a także jakich rad udzieliłyby początkującym, jednak co ważniejsze – jak znalazły się w miejscu, w którym widzimy je dzisiaj. To co, jesteście gotowi? No to zaczynamy!

justynaniko

Justyna

Instagram: @_justynaniko_

Nie mam złotego środka na poszerzanie społeczności. Nieustannie staram się, aby zdjęcie przykuwało uwagę odbiorcy i stanowiło inspirację. Gdy jednak cofnę się o kilkaset zdjęć wstecz, pamiętam jak przez przypadek trafiłam na konto @tv_living. Moją uwagę przykuły zdjęcia, nacechowane różnorodnością (od skąpanej w porannym słońcu kawy, stojącej na kuchennym parapecie, po beztroskie hasanie bosymi stopami po usianej makami łące). Ciekawy profil, pomyślałam. Repostuje on zdjęcia, które wpisują się w tematykę konta i co ważniejsze, podpisuje autora. Spróbowałam. Użyłam hashtagu, który był warunkiem koniecznym, by mogli trafić na moją fotkę i po kilku dniach zrepostowali moje zdjęcie :) Efekt był taki, że wielu ludzi, którzy nie mieli pojęcia o istnieniu mojego profilu, właśnie na niego trafili. Takich repostujących kont jest cała masa, wystarczy poszukać. Miejmy jednak na uwadze to, by na takim profilu posty były wrzucane regularnie. Jeśli nie są, nie ma sensu zaprzątać sobie nim głowy.

Światło, odpowiedni kadr
i emocje – to są moje trzy, kluczowe
składniki dobrego zdjęcia.”

W zależności od tego, jaka tematyka stanowi większość naszych zdjęć, pod nią podpinamy adekwatne hashtagi. To kolejny istotny aspekt. To dzięki nim możemy zwiększyć swój zasięg. Czy znacie kogoś, kto przynajmniej raz dziennie nie pokusi się o tę pyszną i aromatyczną przyjemność, jaką jest picie kawy? Uwieczniając na zdjęciu nasz rytuał i wpisując wówczas #coffee, #coffeelover czy #manmakecoffee, mamy sporą szansę na dotarcie do większej liczby odbiorców. Myślę, że każdy powinien znaleźć swój obszar, w którym czuje się najlepiej. Ostatnio moje konto zaczęło „kwitnąć”, co jest dowodem na to, że pasja i konsekwencja są drogą do mojego małego sukcesu :) Światło, odpowiedni kadr i emocje – to są moje trzy, kluczowe składniki dobrego zdjęcia. Ogromną frajdą jest czytanie Waszych komentarzy. To one po części mnie ukierunkowują. Fajnie, że zdjęcie wywołuje emocje i/lub przywołuje wspomnienia. To jest naprawdę bardzo, bardzo budujące. Nie zawsze mogę odpisać, ale robię co mogę :) Dziękuję za Wasze rosnące wsparcie!

my full house

Kasia

Instagram: @my_full_house / Blog: my-full-house.com

Budowanie społeczności na Instagramie to długotrwały proces, wymagający dużego nakładu pracy, czasu i cierpliwości. Osobiście poświęcam na to minimum 2 godziny dziennie, nie wyłączając weekendów i świąt. O ile prowadzenie osobistego konta na IG nie wiąże się z przestrzeganiem szczególnych wytycznych, bo tworzymy je głównie dla siebie samych, rodziny czy znajomych, o tyle posiadanie i administrowanie kontem „służbowym” – kontem marki, sklepu, czy bloga – to już zupełnie inna bajka. Budując społeczność My Full House, kładę nacisk na trzy kwestie – spójność, regularność i obecność. Są one bezsprzecznie filarami całego Instagramu dla ludzi, którzy za jego pomocą pragną budować swoją markę.

„Lubię czuć, że po drugiej stronie
jest osoba, do której kieruję komentarz,
dlatego tak bardzo zależy mi na tym,
żeby i moi obserwatorzy czuli to samo.”

O spójności napisano już bardzo wiele. Moje konto to szeroko pojęty lifestyle – wnętrza, kwiaty, zdjęcia potraw, kobiecych dodatków i kadrów z życia codziennego. Całość utrzymana jest w jasnym, lekkim, pełnym światła stylu skandynawskim, podobnie jak mój blog – my-full-house.com. Zdjęcia publikuję obecnie dwa razy dziennie, gdyż rosnąca ilość śledzących i pojawiających się pod zdjęciami komentarzy, wymagają ode mnie dużej uwagi i skupienia się na odpowiadaniu na nie przez minimum kilkadziesiąt minut dziennie. Kiedy sama zostawiam komentarz pod zdjęciami osób które śledzę, zawsze bardzo cieszy mnie odpowiedź, choćby słowo albo „uśmiech”. Lubię czuć, że po drugiej stronie jest osoba, do której kieruję komentarz, dlatego tak bardzo zależy mi na tym, żeby i moi obserwatorzy czuli to samo. Nie ma dnia, abym nie otrzymywała przynajmniej kilku wiadomości z pytaniami o „warsztat”, o to czy lepiej robić zdjęcia aparatem, kompaktem czy lustrzanką, o światło sztuczne i zastane, o używane przeze mnie filtry i całe „fotograficzne zaplecze”. Na wiele z tych pytań nie ma jednoznacznych odpowiedzi, szczególnie, że to przecież nie „aparat robi zdjęcia”, o czym wielu z nas wydaje się zapominać.

scraperka

Ania

Instagram: @scraperka / Blog: scraperka.pl

Instagram to dla mnie pewnego rodzaju biblioteka wspomnień. Miejsce, w którym upamiętniam ważne dla mnie momenty, nieśpieszne chwile, miłość do wnętrz, podróży, ciekawych miejsc i dobrych smaków. Jeśli chodzi o sposoby na poszerzanie mojej instagramowej społeczności, to myślę, że najważniejszym jest znalezienie swoich głównych tematów, takich, które będziemy przekazywać obserwatorom poprzez zdjęcia i odpowiednie hashtagi. Pokazując wnętrza w ukochanym przeze mnie skandynawskim klimacie, nigdy nie zapominam o ich odpowiednim oznaczaniu, chociażby takimi hashtagami jak: #scandinavian #scandinaviandesign #scandinavianhome #nordic #interior itp. Dzięki takim działaniom trafiają do mnie osoby zainteresowane tematem i bardzo często zostają na dłużej :) Podobnie jest ze zdjęciami jedzenia, knajp, ciekawych miejsc, natury, czy kwiatów.

Uważam, że hashtagi są bardzo
istotnym mechanizmem
poszerzania swojej grupy odbiorców.”

Kolejną, równie istotną kwestią, jest trzymanie się pewnego, oryginalnego, wykreowanego przez nas stylu. Narzędzia, które stosuję, to jeden z filtrów programu VSCOCAM oraz delikatna obróbka zdjęcia już bezpośrednio na Instagramie. Nowych odbiorców zdobywam również poprzez oznaczanie marek, z którymi współpracuję i które później udostępniają moje zdjęcia (wraz z oznaczeniem mnie) na swoich profilach.

Instagram to również trudności, które czasami napotykamy podczas obsługi programu. Limity hashatagów, komentarzy, czy polubień zdjęć, mogą spowodować pewne problemy, o których zwykle nie mamy pojęcia. Niedawno spotkała mnie właśnie taka przykra niespodzianka ze strony Instagrama, który zablokował mi możliwość dodawania jakiegokolwiek tekstu przez tydzień. Do tej pory nie wiem co zrobiłam źle, czy jaki limit przekroczyłam, czy też może był to zwykły błąd programu? W każdym razie Instagram jest niesamowity i daje ogrom możliwości, które dla mnie, blogerki, są znakomitym źródłem przekazu i kontaktu z moimi czytelnikami i obserwatorami :)

deer.home

Paulina

Instagram: @deer.home

Budowanie społeczności na Instagramie to bardzo długi proces, ale za to miły i wdzięczny! Poznajemy ludzi, których interesują podobne rzeczy, co jest moim zdaniem najważniejszym punktem łączącym i to właśnie wspólne zainteresowania są bazą jakiejś niewidzialnej więzi. W końcu nie od dzisiaj wiadomo, że Instagram uzależnia :) Uzależnia nie tylko od codziennego publikowania zdjęć, ale chyba przede wszystkim od uznania innych ludzi i miłych komentarzy. Jeżeli chcemy zostać zauważeni, ładne i dopracowane zdjęcia to nie wszystko, bo bardzo ważnym elementem jest przede wszystkim aktywne uczestniczenie w instagramowym życiu. Zawiera się w tym otwarcie się na innych uczestników tego wirtualnego świata, komentowanie, branie udziału w dyskusjach, odpowiadanie na komentarze oraz wiadomości prywatne. Czasami trzeba poświęcić na to sporo czasu, ale nie jest to czas stracony!

„Staram się nie udawać kogoś
kim nie jestem, jeżeli nie jestem gotowa
na dzielenie się prywatnymi informacjami
z mojego życia, to tego nie robię.”

Na własnej skórze doświadczyłam, że nierzadko takie znajomości kończą się pięknymi przyjaźniami. Oczywiście, dopracowanie konta i zdjęć jest również ważne, podobnie jak odnalezienie swojego własnego stylu, ale wydaje mi się, że robienie czegoś z przyjemnością, musi w końcu przynieść coś pięknego! Dlatego tak ważne jest bycie sobą – autentyczną osobą, która swoją indywidualnością inspiruje innych ludzi. Znalezienie swojego własnego stylu może okazać się największym problemem, ale uważam, ze jeżeli czegoś się bardzo chce, to w końcu przyjdzie ten przełomowy moment :) Staram się nie udawać kogoś kim nie jestem, jeżeli nie jestem gotowa na dzielenie się prywatnymi informacjami z mojego życia, to tego nie robię, choć wiadomo nie od dziś, że na Instagramie trzeba odsłonić jakiś skrawek swojej codzienności. Dzielenie się właśnie takimi drobnostkami z innymi Instagramowiczami sprawia, że ludzie identyfikują się z daną osobą (nie tylko kontem), czują, że jest to osoba z krwi i kości, z takimi samymi zainteresowaniami, ale i problemami.

minimaliving_IG

Kasia

Instagram: @minimaliving

Ostatnio coraz częściej dostaję wiadomości z tego typu pytaniami, głównie od osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z Instagramem. I niestety, osobiście nie mam dla nich żadnej recepty. A to dlatego, iż absolutnie nigdy nie budowałam swojego „contentu” w oparciu o jakiekolwiek zasady. Nie przeczytałam ani jednego artykułu o social mediach, o książkach nie wspominając. Zwyczajnie, zamiast zajmować się teorią – działam. A moje działanie, to robienie i postowanie zdjęć. Koniec! :) Nigdy w życiu nie zastanawiałam się, co zrobić, żeby przybyło mi obserwujących, bo zwyczajnie mi na tym nie zależało. Kiedy przestałam blogować, przerzuciłam się na Instagram. Spodobały mi się zdjęcia typu „flat lay”, obserwowałam wiele takich kont i pomyślałam: „Dlaczego nie spróbować zrobić czegoś fajnego?”. No i zrobiłam. Nie wiem, czy to jest fajne, ale bawię się doskonale! :)

„Sądzę, że zawsze trzeba
być wiernym sobie i robić
wszystko z pasją.”

Nie mam żadnego planu. Słyszałam, że są jakieś złote godziny, w których warto coś wrzucać, żeby mieć więcej lajków. Szczerze mówiąc, nie zauważyłam żadnej zależności pomiędzy godziną dodania posta, a ich ilością. Wydaje mi się, iż ludziom podoba się coś niezależnie od pory dnia, czy nocy ;) Poza tym nie mam przygotowanych postów, żeby wrzucać je np. o 8 rano. Zazwyczaj wtedy dopiero wstaję, szykuję córkę do przedszkola, a czas na kawę i śniadanie mam dopiero około 9-10. Wtedy też robię zdjęcie, wypijam moje cappuccino, jem to, co przygotowałam i wrzucam fotkę. Ale zdarza się, że pierwszą dodaję około 12-13 i tez jest OK… Nie mam odgórnie narzuconej ilości postów na dobę. Zazwyczaj jest to jedno, dwa, bardzo rzadko trzy zdjęcia, jak akurat mam czas, ochotę, no i możliwość zrobienia ładnego ujęcia. Często dodaję takie, które już mam na telefonie, pstryknięte kiedyś przy okazji. Moje konto nie jest zapisem mojego życia, tylko taką mini prywatną galerią, więc nie sądzę, żeby istotnym było wrzucenie zdjęcia kwiatka, czy kawy w czasie rzeczywistym. Absolutnie nigdy nie przypuszczałam, że mogę dostawać jakieś propozycje współprac. Kiedy zaczęły spływać, byłam w szoku. To bardzo miłe, kiedy ktoś chce pokazać u ciebie swój produkt, bo podoba mu się twoja stylistyka. Niestety są współprace, które odrzucam, bowiem uważam, że nie wszystkie produkty pasują do mojego konta. Po prostu sądzę, że zawsze trzeba być wiernym sobie i robić wszystko z pasją. Inaczej można się szybko wypalić i stracić to, co się zbudowało. Dlatego warto być autentycznym. A nie oszukujmy się – niezwykle miło jest widzieć, jak coraz więcej ludzi cię obserwuje, komentuje i zwyczajnie lubi twoje zdjęcia. To dodaje skrzydeł i prowadzenie konta jest czystą przyjemnością, a nie żmudną pracą.

.a jak ja to robię?

Instagram - Alabasterfox

Adrianna

Instagram: @alabasterfox

Metody działań na Instagramie są w pewien sposób ograniczone, dlatego nic dziwnego, że niektóre z nich powtarzają się u wielu twórców. Jednak to poniekąd daje nam mocny dowód ich skuteczności, dlatego nie ma tego złego. W kwestii budowania społeczności, osobiście zawsze stawiam na interakcje i hashtagi. Gdy tylko czas pozwala, czyli zawsze, gdy nie jestem w podróży, staram się odpowiadać na komentarze, a także zaglądać na profile osób, które mnie odwiedzają, nawet, jeśli sama ich nie obserwuję (niestety ze względu na obecne statystyki, fizycznie po prostu nie byłoby możliwe, abym śledziła wszystkich).

Drugą kwestią są wspomniane już hashtagi – odpowiednio dopasowane do zdjęcia, umożliwiają nam dotarcie do grona zainteresowanych daną tematyką, a także zwiększają szansę na wyróżnienie. Dodatkowym bonusem jest fakt, że pojawia się możliwość wskoczenia do 9 najpopularniejszych zdjęć znajdujących się pod danym hashtagiem. I tu pozwolę sobie na małe wyjaśnienie, bo może nie wszyscy z Was kojarzą o co chodzi. Gdy wyszukujecie na IG konkretnego hashtagu, po wpisaniu np. #breakfast, na szczycie pojawia Wam się 9 najpopularniejszych zdjęć, zarejestrowanych w ciągu ostatnich godzin, czasem dni, a dopiero po nich możecie zaobserwować chronologiczny układ pozostałych fotografii, w których autorzy użyli wspomnianego odnośnika. Dotarcie do najpopularniejszych hashtagów daje nam oczywiście większą widownię, a tym samym więcej potencjalnych śledzących. Odpowiednie znaczniki pod naszymi zdjęciami to także automatyczne wpisanie się w algorytm Instagrama. Na tej podstawie serwis podsuwa nasze zdjęcia innym użytkownikom, którzy potencjalnie mogliby być zainteresowani udostępnianą przez nas treścią (mowa tu o proponowanych postach).

Sama również korzystam z oznaczania kont, które dają szansę na instagramowe wyróżnienie, a także oznaczam marki, z którymi współpracuję oraz te, po które sięgam prywatnie – lubię dzielić się dobrymi rzeczami, dlatego nie widzę nic złego w tym, by zaakcentować swoje wybory. W miarę możliwości, zwłaszcza podczas podróży, staram się pamiętać o naniesieniu lokalizacji. I szczerze mówiąc – nie ma nic więcej, bo dalej pozostaje już tylko zawartość naszego profilu. Gdy zadbamy o dobrą treść – cała reszta podejmowanych działań, będzie tylko idealnym uzupełnieniem.

A jak to wygląda u Was? Macie może jakieś swoje sprawdzone metody? Byłoby wspaniale, gdybyście zechcieli się nimi podzielić! :)

Photo: Creative Commons license (CC0) – unsplash.com (by Suhyeon Choi)

O Autorce

Nazywam się Adrianna i na co dzień znajdziesz mnie na Instagramie, gdzie inspiruję magią codziennych momentów, otulonych aromatem herbaty. Zdjęcia to moja pasja, ale od czasu do czasu lubię też napisać coś dłuższego, a wtedy przychodzę tutaj. Uwielbiam podróże, snowboardowe szusy, chodzenie po górach i swój czerwony motocykl. Jeśli więc szukasz nietuzinkowych miejsc, ładnych zdjęć, ale też wiedzy o fotografii, edycji zdjęć i Instagramie, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość - to tu :)

28 komentarzy

  • Małgo
    19 października, 2018 at 10:39

    A ja się zastanawiam jak budować społeczność aktywną, czyli taką która doda coś od siebie, zostawi komentarz itp. Instagrama mam od niedawna, ale na ruch i serduszka narzekać nie mogę. Jedyne z czym mam problem to zachęcić innych do komentarzy. Są na to jakieś rady?

    Odpowiedz
  • GosiaM
    17 lipca, 2018 at 17:21

    Adriano, dziękuję za wyczerpujące podejście do tematu. Dzialam od kilku dni wg Twoich wskazówek i ruch jest już większy. 😀 Pozdrawiam, Gosia

    Odpowiedz
  • […] określoną datę ważności, inne nie. Budowanie społeczności należy do tych drugich i choć podobny tekst pojawił się już półtora roku temu z udziałem innych twórców, tak tym razem postanowiłam […]

    Odpowiedz
  • Wspomnienia czerwca 2016 - Pani Kultura
    3 września, 2017 at 23:21

    […] — Alabasterfox po raz kolejny przychodzi z pomocą użytkownikom Instagrama, tym razem jest to tekst o tym jak zbudować społeczność na Instagramie. […]

    Odpowiedz
  • olazdankowska
    4 lutego, 2017 at 23:28

    Nie byłam pewna pod którym postem najlepiej zadać to pytanie , więc spróbuję tutaj :) jak sądzisz, czy zaczynając przygodę z blogowaniem ,warto założyć oddzielne konto na instagramie, takie „pod bloga”, czy publikować blogowe treści na swoim prywatnym profilu? ;)

    Odpowiedz
    • Adrianna Zielińska
      13 lutego, 2017 at 22:36

      Wybacz, że odpisuję dopiero teraz. Pytanie z jakim pomysłem startujesz z blogiem. Subiektywnie – blog to poniekąd Ty sama, więc jeżeli nie chcesz się dzielić prywatnością – faktycznie, publiczny profil na instagramie jest kiepskim pomysłem, ale jeżeli nie zamierzasz go blokować i byłby publicznie dostępny, to czy faktycznie rozdzielanie ma sens?

      Odpowiedz
  • Zbiór wiedzy o Instagramie | Polne Maki
    6 września, 2016 at 21:24

    […] Jak zbudować społeczność na Instagramie? [alabasterfox] – w tym poście dostaniecie wskazówki od kilku pań, które zajmują się tym od dawna i uwierzcie, że wiedzą o czym mówią. […]

    Odpowiedz
  • Blogierka
    28 lipca, 2016 at 02:27

    Kolejny wpis, który otwiera mi oczy na insta – dziękuję :)

    Odpowiedz
  • Mix czerwcowy – Veganama
    25 lipca, 2016 at 17:40

    […] U Alabasterfox skarbnica wiedzy o instagramie. Tym razem Ada opowiada o budowaniu społeczności na instagramie […]

    Odpowiedz
  • Daria @ bezgrzesznarozpusta.pl
    24 lipca, 2016 at 17:34

    Witaj Ada,

    Jak tu jest u Ciebie przyjemnie <3 Pozwoliłam sobie się rozgościć i poczytać przy mojej popołudniowej herbatce. Bardzo pragmatyczne podejście do tematu. Dla mnie to bardzo inspirujący wpis z którego wyciągnęłam kilka cennych dla mnie wskazówek. W zasadzie to dopiero kilka chwil instagramuję i jeszcze wiele mam do nauczenia się w tym temacie, ale małymi kroczkami do celu.

    Trzymaj się cieplutko.

    Pozdrawiam cieplutko, Daria xxx

    Odpowiedz
    • Adrianna Zielińska
      25 lipca, 2016 at 10:15

      Bardzo dziękuję za ciepłe słowa, miło mi :)
      Mam szczerą nadzieję, że w miarę upływu czasu i korzystania z Instagrama, zakochasz się w tej aplikacji :) Jakbyś miała jakieś pytania techniczne to pisz śmiało.

      Odpowiedz
  • eva-ice
    24 lipca, 2016 at 01:17

    Cześć. Właśnie oglądam Twoje wystąpienie na See Bloggers i zainteresował mnie program do monitorowania konta na instagramie, ale nie podałaś jego nazwy albo po prostu mi uciekło. Mogłabyś napisać co to za program? Z góry dziękuję.

    Odpowiedz
  • Zuzia
    23 lipca, 2016 at 16:20

    Na prawdę świetny wpis. Bardzo praktyczne rady, a tak się składa, że niedawno wystartowałam z instagramowym profilem mojej firmy z plakatami. Każdy obserwator cieszy. Co prawda nie jest ich na razie dużo, ale mam nadzieje, że społeczność będzie pomału rosła !:)

    Odpowiedz
  • Beata Redzimska
    3 lipca, 2016 at 05:43

    Adrianna dzieki za te wszystkie porady i cudne profile. Tyle sie od Ciebie i od Twoich gosci dzisiaj nauczylam i przede wszystkim sporo dalyscie mi do myslenia. Dziekuje i pozdrawiam serdecznie Beata

    Odpowiedz
  • Część Mnie
    29 czerwca, 2016 at 21:39

    Część z tych profili nie znałam, czas nadrobić zaległości! Bardzo wartościowy wpis :)

    Odpowiedz
  • Rykoszetka
    21 czerwca, 2016 at 19:09

    Mnie zawsze zaskakują wybory ludzi – chodzi mi o zdjęcia, które mają najwięcej lajków np. na moim profilu, to zupełnie nie te, które wybrałabym jako moje najlepsze i ulubione :) Wiem, że to też częściowo kwestia hashtagów, pory wrzucania zdjęć itd., ale mimo wszystko… :)

    Odpowiedz
  • Świnka
    21 czerwca, 2016 at 10:51

    Ale ciekawe, nowe profile! Na Insta jestem od niedawna (październik) i przyznam, że w ogóle nie myślę o takich rzeczach! ;)

    Odpowiedz
  • Kasia My Full House
    19 czerwca, 2016 at 11:30

    Dziękuję za miłe wyróżnienie! Uściski!

    Odpowiedz
  • Marta Mytych | Veganama
    17 czerwca, 2016 at 17:34

    Myślę, że u mnie to jeszcze długa droga. Do instagrama przekonałam się kilka miesięcy temu i ciągle go odkrywam. Więc takie wpisy jak ten są dla mnie bardzo inspirujące i zawierające dużo praktycznej wiedzy. Dziękuję Ada <3 Liczę, że za kilka miesięcy będę mogła powiedzieć coś więcej w tym temacie, na razie powolutku buduje swoją społeczność :)

    Odpowiedz
  • Sylwia Bazylińska
    17 czerwca, 2016 at 16:19

    Miło było obejrzeć konta Instagramowe dziewczyn piękne zdjęcia, sama takiego nie mam gdyż nadal posiadam telefon starej daty ale kto wie…

    Odpowiedz
  • Jola | Katsunetka
    17 czerwca, 2016 at 12:30

    A ja ciągle szukam tej swojej drogi. Jak na razie doszłam do wniosku, że z podpatrywania, a w zasadzie trochę kopiowanie nie jest dobrą drogą. Ja mam kilkanaście pomysłów na minutę, teraz nowy, zobaczymy czy coś z tego będzie.

    Odpowiedz
    • Adrianna Zielińska
      18 czerwca, 2016 at 20:10

      Kopiowanie nigdy nie było i nie będzie dobrą drogą, bo zawsze będziemy w ten sposób zaledwie „cieniem” (jeśli dobrze pójdzie) oryginału, nieustannie dwa kroki za nim. Inspiracje są wspaniałe, jeśli przekuwa się je w coś swojego, czerpiąc po trochu z wielu, dodając „nieco” siebie, uzyskując w ten sposób coś, co jest charakterystyczne tylko dla nas :) Warto też pamiętać, że droga do odkrycia tego, co nas kręci, jest równie niesamowitym doświadczeniem i zamiast frustrować się koniecznością jej przebycia, powinniśmy to maksymalnie wykorzystać, ciesząc się z prób i błędów, kombinując, doświadczając, zmieniając, tworząc coś unikalnego :)

      Odpowiedz
  • Cosmic Flower
    17 czerwca, 2016 at 10:52

    Bardzo ciekawe spostrzeżenia :) Dla mnie IG to ciągła zagadka. Z jednej strony nie chcę być zbyt monotematyczna, a z drugiej widzę, że różnorodność jest ryzykowna. I też nie chciałabym, aby konto było czymś w rodzaju gps, gdzie jestem i co robię. Nie wiem, czy można coś zrozumieć z tych moich wynurzeń ;) Ciągle szukam mojej instagramowej drogi :)

    Odpowiedz
  • Healthy Style
    17 czerwca, 2016 at 10:05

    Kolejny ciekawy i przydatny wpis :)

    Odpowiedz
  • Chettys
    17 czerwca, 2016 at 08:08

    Ciekawy i mocno inspirujący tekst:)

    Odpowiedz

Skomentuj Część Mnie Cancel Reply