Przy okazji wpisów ze Szkocji, wspominałam Wam, że w przeszłości co jakiś czas wpadałam do Londynu. Jak wiecie temat podróży jest mi bardzo bliski i gdybym mogła, pisałabym tylko o tym, jednak moje możliwości podróżnicze są ograniczone, w przeciwieństwie do planów, dlatego nie o wszystkim piszę na bieżąco. Niemniej coś w tej Anglii zobaczyłam, więc pomyślałam, że fajnie byłoby się tym z Wami podzielić.
.top #3
Bardzo lubię zaczynać od deseru, dlatego zamiast standardowych pozycji z przewodnika, pokażę Wam miejsca, które są na szczycie mojej listy miejsc, które absolutnie koniecznie chcę zobaczyć w Londynie.
→ Notting Hill
To jedna z zamożniejszych dzielnic Londynu, jednak jej prawdziwy urok tkwi w pastelowych domach i ich przepięknych drzwiach. To także miejsce, w którym istniała jeszcze do niedawna słynna księgarnia The Travel Bookshop, którą mogliście zobaczyć chociażby w filmie Notting Hill, z Julią Roberts w roli głównej. Niestety w 2011 roku ogłoszono jej likwidację. Ta dzielnica już od dawna jest punktem, który bardzo chciałabym odwiedzić.
(Photo credit: Alex On The Road, Instagram: @a_ontheroad)
→ Sky Garden
Znacie już pewnie moje zamiłowanie do wszelkich ogrodów i punktów widokowych. Rzadko jednak kiedy, da się te dwa miejsca ze sobą połączyć, dlatego Sky Garden wydaje się być wręcz dla mnie stworzony. Ogród mieszczący się w 20 Fenchurch Street, piątym co do wielkości drapaczu chmur w Londynie, oferuje także niezapomniany widok na brytyjską stolicę. Budynek, potocznie nazywany Walkie Talkie, został otwarty dla zwiedzających w styczniu 2015 roku. Wstęp do ogrodu póki co jest darmowy, jednakże wymagana jest wcześniejsza rezerwacja miejsc na oficjalnej stronie Sky Garden (link znajdziecie pod zdjęciami).
(Photo credit: skygarden.london)
→ Warner Bros. Studio Tour London – The Making of Harry Potter
O tym miejscu dowiedziałam się po raz pierwszy od Dominiki, z bloga simplylifetime.pl. Któregoś dnia opublikowała cały wpis poświęcony Muzeum Harry’ego Pottera i absolutnie przyspieszyła tym samym moją chęć powrotu do tego miasta. Tekst Dominiki znajdziecie pod tym linkiem.
(Photo credit: wbstudiotour.co.uk)
.miejsca, które warto zobaczyć w Londynie
…według 99,99% przewodników
→ Westminster Abbey, czyli Opactwo Westminsterskie. To trzecia w kolejności, najważniejsza świątynia anglikańska.
→ Buckingham Palace – herbatka u Królowej? W miesiącach kwiecień – lipiec, codziennie można oglądać uroczystą zmianę warty przed pałacem, natomiast w pozostałych miesiącach – co drugi dzień. Zawsze o 11:30.
→ Piccadilly Circus – miejsce z klimatem Nowego Jorku (prawie jak na Time Square). To skrzyżowanie głównych ulic w West End, charakteryzujące się umieszczonymi na rogach, ogromnymi reklamami świetlnymi.
→ Trafalgar Square – to plac położony w centralnej części miasta, upamiętniający zwycięstwo brytyjskiej Royal Navy w bitwie pod Trafalgarem. Swoją drogą, to także pierwsze odwiedzone przeze mnie wiele lat temu miejsce w Londynie.
→ Tower Bridge – zwodzony most przecinający Tamizę. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli brytyjskiej stolicy.
→ Big Ben – czy istnieje bardziej charakterystyczny element Londynu, aniżeli właśnie wieża zegarowa należąca do Pałacu Westminsterskiego?
→ St Paul’s Cathedral – Katedra Świętego Pawła wraz z Opactwem Westminsterskim i Katedrą w Canterbury, stanowią najważniejsze świątynie anglikańskie.
→ London Eye – londyńskie oko o wysokości 135 metrów, umożliwia 30 minutową podróż w jednej z 32 dostępnych kapsuł. Diabelski młyn znajduje się w dzielnicy Lambeth, na południowym brzegu Tamizy.
(źródła zdjęć: „Trafalgar Square” oraz „Buckingham Palace” autorstwa: Diliff; „The Tower Bridge” autorstwa Diego Delso)
.nietuzinkowe / ciekawe miejsca w Londynie
(brzmi znacznie lepiej!)
→ King’s Cross Station – stacja kolejowa w Londynie, którą mogliście poznać przy okazji czytania Harry’ego Pottera. Tak, tak, to właśnie tam znajduje się peron 9 i ¾ :)
→ Vauxhall Bridge i siedziba MI6 – stalowy most przecinający Tamizę, na końcu którego można zobaczyć siedzibę MI6 – są tu jacyś fani Bonda?
→ 10 Downing Street – podobno są to najczęściej fotografowane drzwi w całym Londynie. W sumie nic dziwnego, gdyż mieści się za nimi oficjalna rezydencja (i biuro) premiera Wielkiej Brytanii.
→ Canary Wharf – to biznesowa część Londynu. Pamiętam, że jadąc naziemną kolejką DLR, widoki zapierały dech, gdyż ułożenie torów sprawiało wrażenie nieustannego lawirowania pomiędzy szklanymi drapaczami chmur – coś niesamowitego!
→ The Shard to jeden z najwyższych wieżowców w Europie. Udostępnione zwiedzającym 72. piętro, umożliwia podziwianie panoramy miasta z wysokości około 300 metrów. Widok z jego szczytu możecie zobaczyć tutaj. Koszt 30-minutowej sesji to około 25£ przy wcześniejszej rezerwacji.
→ M&M’s World – o tym absolutnie przewspaniałym miejscu możecie przeczytać nieco więcej u Elizy na blogu fashionelka.pl (podlinkowałam bezpośrednio do wpisu).
→ Electric Cinema – z przyjemnością wybrałabym się na seans filmowy do jednego z najstarszych kin w Europie. Czerwone kotary, dwuosobowe kanapy, zupełnie jakby przenieść się w czasie. Miejsce powstało w 1911 roku, a kilka lat temu przeszło gruntowną renowację.
→Notting Hill (dzielnica wspomniana już na początku wpisu).
(source: 1.„10 Downing Street” Sergeant Tom Robinson; 2. Electric Cinema; 3. M&M’s World)
.muzea nie muszą być nudne
→ Sherlock Holmes Museum mieszczące się pod adresem 221b Baker Street. Wstęp do muzeum Sherlocka wynosi 15£.
→ Muzeum Figur Woskowych Madame Tussaud – tutaj dodam tylko, że wstęp zaczyna się od kwoty 24£ i rośnie w zależności od wybranych opcji. Więcej szczegółów znajdziecie na oficjalnej stronie muzeum.
→ Natural History Museum – Muzeum Historii Naturalnej jest o tyle niezwykłym miejscem, że oprócz 70 milionów (!) eksponatów, można w nim zobaczyć kilkunastometrowy szkielet Diplodoka oraz pień Sekwoi o średnicy 6 metrów. Wstęp jest bezpłatny, nie licząc wystaw specjalnych.
→ Warner Bros. Studio Tour London – The Making of Harry Potter (wspomniane już na początku wpisu).
.ogrody Londynu
→ Alexandra Palace Park – Pałac Aleksandry jest obecnie obiektem wystawienniczym i konferencyjnym, jednak dookoła niego znajdziemy bardzo dużo terenów zielonych, co w okresie letnim jest mocno wykorzystywane na organizację spotkań i pikników. Ze wzgórza możemy podziwiać przepiękną panoramę miasta.
→ Royal Botanic Gardens, Kew – zawsze chętnie odwiedzałam wszelkie ogrody, ale w ostatnich latach stanowią one zwykle mój punkt obowiązkowy, ilekroć odwiedzam nowe miasto. Kew Gardens to zespół ogrodów i szklarni, posiadający największą na świecie kolekcję roślin żywych, a w roku 2003, zostały wpisane na światową listę dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego UNESCO.
→ Królewskie Obserwatorium Astronomiczne w Greenwich – choć już nie prowadzi się tam obserwacji, to jednak w XIX wieku było ono najbardziej znanym na świecie z powodu swojego położenia na południku zerowym. Rejon Greenwich to także świetne do zwiedzania, z racji wielu atrakcji, klimatycznych uliczek i licznych terenów zielonych. Dostaniemy się tam np. statkiem odpływającym Westminster Millennium Pier, co nastąpiło w moim przypadku, podczas gdy drogę powrotną możemy odbyć kolejną DLR (wspaniałe widoki na biznesową dzielnicę Canary Wharf).
→ Hyde Park – choć to tylko jeden z kilku, to wciąż przepiękny park królewski.
→ Sky Garden (wspomniane już na początku wpisu).
Które miejsca zainteresowały Was najbardziej? A może dopisalibyście coś do powyższej listy, bądź macie jakieś doświadczenia w związku z wymienionymi powyżej? Komentarze są Wasze!
Photo on top: Creative Commons license (CC0) – unsplash.com (by Anthony Delanoix)
32 komentarze
Anonim
22 lipca, 2019 at 14:14Czy jest Pani pewna, że – odnośnie The Shard – „Koszt 30-minutowej sesji to około 25£ […].”? W FAQ oficjalnej strony The Shard znalazłem info, że „No time limit in the attraction”…
Z Pamiętnika Zołzy
12 września, 2018 at 22:15Niedługo wybieram się do Londynu na kilka dni i właśnie szukam podpowiedzi co powinnam zobaczyć. Już mam! Dziękuję i z chęcią skorzystam :)
Renata Potocka
8 stycznia, 2018 at 23:042 lata temu byłam u siostry w Londynie i podczas tej wizyty zorganizowałyśmy kilka wycieczek w ciekawe miejsca tego cudownego miasta. Obok tych miejsc, które tu zostały już wymienione polecam O2 Arena oraz pobliską kolejkę na drugi brzeg Tamizy: Emirates Greenwich Peninsula. Dla miłośników mocnych wrażeń polecam The London Dungeon – bilet około 20£ , 2 godziny strachu i niezłej zabawy. Na uwagę i bliższe poznanie zasługuje również St. Pancras Station oraz Harrods. Uroczym spacerem po bardzo ciekawym The Queens Walk dojdziemy do Tower Bridge.
Kamila Bondos
22 lutego, 2016 at 11:15Notting Hill zdecydowanie na pierwszym miejscu! W soboty odbywa się tam targ uliczny i pomimo tłumów, warto się wybrać też wtedy. Chociaż osobiście wolę miejsca mniej oblegane przez turystów, to Portobello Road Market był jednym z najlepszych punktów wycieczki. Do tego polecam Covent Garden – przepiękne miejsce!
Adrianna Zielińska
23 lutego, 2016 at 20:29Tylko zaostrzyłaś mój apetyt na te miejsca! :) Koniecznie muszę rozejrzeć się w końcu za biletami.
Modelka pl.
18 marca, 2020 at 13:15Zawsze chciałam pojechać do Londynu Ale jak narazie mogę tylko marzyć i czytać o tym jak
tam jest 😁😁😁😁
simply lifetime
13 lutego, 2016 at 19:09kiedy w październiku byliśmy z trzydniową wizytą w Londynie, pamiętam, jak przed wyjazdem szalałam z radości (zresztą jak przed każdą podróżą, taka już moja cecha :)). szybko jednak zreflektowałam się, że niecałe trzy doby to naprawdę, naprawdę mało jak na tak okazałe miasto jak Londyn. przyznaję, że głównym punktem naszej wyprawy było właśnie Muzeum Harry’ego Pottera, a poza tym czas ograniczył nas do Big Bena, London Eye, Tower Bridge, opactwo Westminsterskie i Piccadilly Circus, a z ogrodów jedynie Hyde Park – wszystko mnie zachwyciło. byłam jednak strasznie zawiedziona, że nie udało nam się zobaczyć dzielnicy Notting Hill, ale po Twoim wpisie do listy marzeń na pewno dołączyłyby Sky Garden i kilka innych miejsc :) mam nadzieję wrócić do Londynu na trochę dłużej i nadrobić zaległości :)
a tak btw. to dziękuję za wspomnienie o mnie! :) to ogromnie miłe :)
ściskam Cię! :)
Adrianna Zielińska
23 lutego, 2016 at 20:29Cała przyjemność po mojej stronie :) W końcu to od Ciebie dowiedziałam się w ogóle o istnieniu tego miejsca! :)
Kaś
6 lutego, 2016 at 22:28Nigdy nie marzyłam o zobaczeniu Londynu, ale Twój wpis mnie chyba przekonał. Zapomniałam o cudownym Notting Hill, a ich muzea zadziwiają! :)
Sandra Wydekoruj
6 lutego, 2016 at 18:52Jedno z moich marzeń do zrealizowania. Jestem miłośniczką przygód Sherlocka Holmesa i zdecydowanie tam wybrałam bym się na pierwszym miejscu :) Świetne propozycje i ciekawy cykl :) Z przyjemnością będę zaglądać!
Adrianna Zielińska
9 lutego, 2016 at 09:30W takim razie zdecydowanie znalazłabyś wspólny język z moją siostrą, jestem pewna, że to byłoby także i jej pierwsze miejsce, do którego skierowałaby swoje kroki ;)
Świnka
5 lutego, 2016 at 22:41Nigdy nie byłam w Londynie ale bardzo bardzo bardzo chciałabym pojechać! Plan na najbliższy czas :)
Young Wife
5 lutego, 2016 at 11:12Nigdy nie byłam jeszcze w Anglii, ale Londyn wciąż jest na liście „must visit”. Wiedziałam, że będzie tam, co zwiedzać, ale nie spodziewałam się, że takich wyjątkowych miejsc jest aż tyle! Gdy tylko będę skrupulatnie planować wyjazd, na pewno zrobię to z Twoim postem w tle – niesamowicie przydatny! Nothing Hill jest absolutnie urocza – marzenie mieszkać w takiej dzielnicy! No i jeździć samochodem z pierwszego zdjęcia… :D
Adrianna Zielińska
9 lutego, 2016 at 09:30Przeglądając zdjęcia z Notting Hill, stare, pastelowe samochody wydawały się być nieodłącznym elementem tej dzielnicy, dlatego tym bardziej zapragnęłam zobaczyć ją na żywo :) Może na wiosnę?
Young Wife
12 lutego, 2016 at 18:36Oj ja na pewno nie w tym roku, ale kto wie, co przyniesie jesień… ;-)
Socjopatka
4 lutego, 2016 at 14:50Żałuję, że jak byłam w Londynie nie pojechałam zobaczyć Notting Hill. Wygląda przepięknie na zdjęciach ;) Ze swojego wyjazdu pamiętam też muzeum Shreka – w którym bawiłam się jak dziecko ;) Coś niesamowitego ;)
Adrianna Zielińska
4 lutego, 2016 at 17:17Nigdy o tym nie słyszałam, więc od razu uruchomiłam Google po Twoim komentarzu :) Chodzi o „Shrek’s Adventure!”, prawda? :) Pamiętasz może ile czasu warto sobie tam „zarezerwować”? :)
Socjopatka
4 lutego, 2016 at 17:46Tak, właśnie o ten ;) Z tego co pamietam to półtorej godziny jakoś ;) myśle ze zależy to też od tego jak duża grupa wchodzi na daną godzinę ;) u nas była mała. Fajnie też wybrać się wiekszą ekipą jak masz tam znajomych – ubaw gwarantowany ;)
Katsunetka
4 lutego, 2016 at 12:49Pomysł na wpisy bardzo mi się podoba. Z Londynem? No cóż, kreci mi się łezka w oku. Moja przyjaciółka (chyba naiwnie ją tak nazywam) tam wyjechała. Myślałam, że jednego dnia do siebie zaprosi. Jak na razie wygląda na to, że ona zrywa wszystkie stare znajomości. Teraz za szybko miasta nie odwiedzę, będzie mi się źle kojarzyć.
Flawless Bananaa
4 lutego, 2016 at 08:22Londyn jest cudowny ! Byłam w studio The Making of Harry Potter i było cudownie ! Nawet udało się „polatać” na miotle :) Do wpisu dodałabym jeszcze Camden market i całą okolice Camden oraz muzea obok Natural History :)
Adrianna Zielińska
4 lutego, 2016 at 17:13Jak już wspomniałam wcześniej Luizie, za kilka dni zdecydowanie muszę dopisać Wasze propozycje na końcu tekstu! :)
Dagmara Piekutowska
3 lutego, 2016 at 19:39Już na samą wieść o tym cyklu bardzo się ucieszyłam. Uwielbiam Twoje podróżnicze posty, ale do tego już przyznawałam się wielokrotnie. Londyn wciąż pozostaje na mojej liście miejsc do zobaczenia. Coraz częściej zastanawiam się nad chociażby weekendowym wyjazdem. Chociażby dla samego The Making of Harry Potter!
Adrianna Zielińska
4 lutego, 2016 at 17:12Wiesz… ostatecznie jeszcze nigdzie razem nie wyjechałyśmy, więc ;)
Dagmara Piekutowska
6 lutego, 2016 at 21:25:D Coś mi się wydaję, że koniecznie musimy nadrobić te zaległości!
Luiza
3 lutego, 2016 at 17:30Ten cykl to swietny pomysl. Pomimo tego, ze bylam w Londynie juz setki razy to teraz dzieki Tobie znalazlam kolejne powody, aby pojechac tam ponownie. Muzeum figur woskowych jest genialne, zwlaszcza, ze na koncu czeka niespodzianka w postaci krotkiego filmu animowanego lub 'sali strachu’. Jednak zajmuje to sporo czasu. A do listy dorzucialbym jeszcze Camden Town i Muzeum Nauki (wejscie darmowe). Oba te miejsca sa bardzo ciekawe i moim zdaniem warte zwiedzenia.
Adrianna Zielińska
4 lutego, 2016 at 17:12Za kilka dni będę musiała zrobić na dole tekstu dopisek z Waszymi propozycjami dodatkowych punktów do odwiedzenia :)
Barbara Maciejewska
3 lutego, 2016 at 17:28Muzeum Harryego Pottera. Muszę tam jechać. Muszę.
Ines Lavender
3 lutego, 2016 at 17:24Byłam w The Making of Harry Potter i, mimo że nie jestem fanką, bawiłam się świetnie! Trzeba jednak poświęcić troszkę więcej czasu, bo nawet 2 godziny nie są wystarczające – przynajmniej dla mnie – na obejrzenie wszystkiego. Byłam w większości miejsc wymienionych przez Ciebie, ale kilka już dopisuję do listy rzeczy do zobaczenia podczas kolejnej wizyty w moim ulubionym mieście – Notting Hill, Sky Garden, Hyde Park (choć przejeżdżałam obok, w samym parku nie byłam), Muzeum Sherlocka Holmesa, siedziba MI6 :)
Adrianna Zielińska
4 lutego, 2016 at 17:10Harry’ego czytałam będąc jeszcze w szkole podstawowej (przynajmniej tyle części, ile wtedy wydano) – zawsze więc będzie on dla mnie integralną częścią wspomnień o tamtych czasach, pewnie dlatego tak się palę do odwiedzenia tego muzeum :) A minimum 2 godziny brzmią jak sporo atrakcji i świetnej zabawy, dlatego tym chętniej od razu skieruję tam swoje kroki :)
Angelika Debowska
3 lutego, 2016 at 16:58W wielu z tych miejsc juz bylam – uffff. Ale nadal mam sporo do nadrobienia – najbardziej chcialabym sie wybrac do Kew Gardens.
Do moich ulubionych miejsc w Londynie nalezy zdecydowanie Notting Hill i Portobello Market, Sky Garden, dzielnica Angel (odnalazlabys sie w tych cudownych kawiarniach), Camden Town i Hyde Park.
Adrianna Zielińska
4 lutego, 2016 at 17:06Naprawdę wprost nie mogę się doczekać, aż będę mogła złożyć wizytę w Sky Garden :) A znasz może jakąś godną polecenia kawiarenkę lub cukiernię w Londynie? :)
Angelika Debowska
5 lutego, 2016 at 15:07Ja jestem zachwycona dzielnica Angel, gdzie jest mnostwo malych, alternatywnych kawiarenek – tutaj mala probka http://www.isawpictures.com/o-piciu-kawy-i-kawiarni-na-angel/ :)