Menu
Lifestyle

Wyniki badania czytelnictwa blogów

.dlaczego czytasz blogi?

Druga, tym razem opisowa (i jednocześnie dodatkowa) wersja pytania. Jestem Wam ogromnie wdzięczna za poświęcony czas, bo tak jak już Wam wspominałam – to był właśnie mój główny cel badania. Bardzo, bardzo Wam dziękuję!

.odpowiedzi

Bo mam taki kaprys, a gdy już go mam to czytam. Generalnie sam piszę, stąd głupio by było gdybym: nie komentował, nie udzielał się, NIE CZYTAŁ i nie robił niczego ;)
By zmienić siebie, sposób wychowywania, ulepszyć jakość życia.
Często czytam blogi podróżnicze, szykując się do kolejnej wyprawy :)
Często zaczyna się od tego, że poznaję blogera (ponieważ sama jestem blogerką). I siłą rzeczy trafiam potem na jego bloga. W efekcie zaczynam go czytać, bo stał się już kimś kogo znam osobiście, i przekazywane przez niego treści są dla mnie bardziej wartościowe – bo go/ją poznałam juz w realu i tekst zaczyna mieć „twarz” człowieka.
Czytam blogi, by co-nie-co dowiedzieć się o nowościach w świecie Designu, czasem mody, DIY i muzycznym. Poszukuje głównie informacji, ale również inspiracji i pomysłów. Dzięki minimalnemu zainteresowaniu światem blogów dowiedziałam się np. jak szybko i łatwo dostosować soft mojego smartfona (android, fu) do moich upodobań pi wymagań ;)
Czytam bo lubię, blogi są bardziej obiektywne niż media tradycyjne. Szukam głównie odpowiedzi na tematy, które mnie nurtują.
Czytam bo sam piszę i lubię, gdy mnie się czyta :) Szukam treści na wysokim poziomie – merytorycznie oraz treściowo. Szukam ludzi, którzy potrafią więcej, chce im się więcej i mają dobre podejście do życia.
Dla pogłębienia często swojej wiedzy w jakiejś dziedzinie, lubię czytać o doświadczeniach innych, często szukam inspiracji, przepisów, motywacji.
Dlaczego? Choć nie lubię standardowych odpowiedzi, niestety ta prawdopodobnie taka właśnie będzie – dla przyjemności. Sama piszę o rzeczach, którymi się interesuję, choć nie zawsze się na nich znam. Natomiast na tym, na czym się zupełnie nie znam – lubię poczytać u innych. Forma spędzenia wolnego czasu, chęć poszukiwania informacji czy inspiracji… wszystko w jednym.
Inspiracji.
Jest to niszowa tematyka, w której się specjalizuję pracując w branży reklamowej.
Lubię czytać, a blogi, które czytam poruszają interesujące tematy, często w dość niekonwencjonalny sposób. Lubię poznawać różne punkty widzenia, bo mnie to inspiruje w życiu oraz pobudza do własnego pisania. Lubię zgłębiać swoją wiedzę, więc kiedy wpisy dotyczą np. przydatnych umiejętności, to też chętnie się na nich zatrzymuję. Wolę lekki styl od naukowych teorii, a blogi często łączą przyjemne z pożytecznym ;).
Mogę poszerzać swoje horyzonty, przejrzeć opinię ludzi „normalnych”, z którymi mogę się utożsamić a nie tylko kierować się zdaniem nadętych pismaków (nie wsadzam w to wszystkich dziennikarzy).
Nie pamiętam kiedy dokładnie i z jakich powodów zaczęłam. Obecnie jest to wynikiem przyzwyczajenia się do czytania i swosity rytułał w ciągu dnia – co prawda bez ustalonych godzin, ale jednak. Niekiedy są one również przyćmieniem braku czytania ze względu braku czasu na czytanie pełne książek, tak więc jest to niejako takie wypośrodkowanie. W momencie jak się na stałe w to wkręciłam, jestem po prostu do tego przyzwyczajona, zwłaszcza do pewnych blogów i mega to aprovde’uje.
Nie są tak absorbujące jak książki, a są miłą rozrywką w ciągu dnia.
Oczekuję jakości, która bezpośrednio wpłynie na moje życie zmieniając je na lepsze :)
Ponieważ nie jestem alfą i omegą szukam informacji w internecie, głównie na blogach. Może nie wszystkie są ujmujące. Sztuczne, skopiowane i powielane informacje. Nie jestem stałą bywalczynią blogów, szukam konkretnie mnie interesujących tematów w dziedzinie kulinarnej oraz podróżniczej. Czerpię wiedzę z doświadczenia innych. Nie zatrzymuję się na jednym, tylko szukam dalej, z nadzieją na wyszukanie cenniejszych informacji. Do tej pory nie zdarzyło mi się bym to co szukam znalazła na jednym blogu/stronie. Zazwyczaj łączę informację w całość z minimum 3 blogów. Szukam konkretów.
Poszukuje insipracji do działania, dowiaduję się nowych rzeczy, co można zobaczyć, co zjeść, gdzie pójść, co robić, jak się ubrać.
Poszukuje nowości, informacji.
Poszukuję informacji o produktach których jeszcze nie mam, a chciałabym kupić, i nie wiem czy nie wyrzucę pieniędzy w błoto. Na blogach piszą opinie czy warto kupić, czy coś jest totalnie kiepskie. Często opinie nie sponsorowane, a nawet jeśli to lepsza ta wiedza niż żadna o produkcie.
Poszukuję na nich informacji, rozrywki lub ciekawego spojrzenia na świat. Sam nie wiem dlaczego czytam, pewnie dlatego, że też jestem blogerem.
Potrzebuję informacji, tekstów, opinii, rozmowy – nie wiem dokładnie, jak to nazwać. A wiadomości w tv czy portale informacyjne straszą strasznymi informacjami, niedostosowanymi do mnie (a klimat i temat czytanych blogów wybieram ja), reklam tam też więcej, też niedopasowanych. Po prostu inny punkt widzenia, zainteresowani, opinie nie „kolektywne”, wypracowywane przez grupkę dziennikarzy, tylko takie całkowicie świeże, różne.
Przepisów, pomysłów na zdjęcia, sposobów organizacji czasu, odprężenia i miłej atmosfery.
Sama jestem blogerką, lubię wiedzieć co się dzieje w blogosferze. Lubię inspirować się, szukać innych punktów widzenia, czasami wchodzić w konstruktywne spory.
Sama piszę bloga, dlatego lubię czytać inne blogi. Szukam na nich inspiracji, motywacji, czasem po prostu oglądam zdjęcie, czasem czytam blog bo lubię jego autora.
Szukam głównie informacji o interesujących mnie produktach. W przypadku blogów, ktore obserwuję od kilku lat, czytam je z sympatii do autorek i ze względu na interesująca mnie tematykę danego bloga.
Szukam głównie przepisów na ciekawe dania. Czytam też blogi młodych rodziców, żeby wiedzieć jak „od wewnątrz” wygląda życie z dziećmi.
Szukam nieoczywistych tekstów opinii. Ale odrzucają mnie naciągane lub na siłę kontrowersyjne teksty.

Odpowiedzi zostały opublikowane w oryginalnym, niezmienionym stanie.

Strony: 1 2 3 4 5 6

O Autorce

Nazywam się Adrianna i na co dzień znajdziesz mnie na Instagramie, gdzie inspiruję magią codziennych momentów, otulonych aromatem herbaty. Zdjęcia to moja pasja, ale od czasu do czasu lubię też napisać coś dłuższego, a wtedy przychodzę tutaj. Uwielbiam podróże, snowboardowe szusy, chodzenie po górach i swój czerwony motocykl. Jeśli więc szukasz nietuzinkowych miejsc, ładnych zdjęć, ale też wiedzy o fotografii, edycji zdjęć i Instagramie, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość - to tu :)

18 komentarzy

  • Magdalena Sepczyńska
    15 marca, 2015 at 16:41

    Mi się czytało przyjemnie. Bardzo dobrze wiedzieć jak z innej strony ludzie na to patrzą, czego brakuje, czego za dużo, za mało itd. Również czekałam na wyniki i oczywiście przegapiłam ale nadrobiłam właśnie dziś!:)

    Odpowiedz
  • Mateusz Żłobiński
    13 marca, 2015 at 09:29

    świetne badanie! oby więcej takich :)

    Odpowiedz
  • Daga
    12 marca, 2015 at 12:25

    Baardzo dobra robota !;)

    Odpowiedz
  • Justyna Rolka
    11 marca, 2015 at 13:09

    Inspiracja rodzi w nas pomysł, co powoduje, że w przyszłości to my sami dostarczymy informację:) Dziękujemy za ciekawą i inspirującą analizę:)))

    Odpowiedz
  • Michał
    10 marca, 2015 at 20:28

    Fajnie zrobione zestawienie. Osobiście nie za bardzo lubię klikać w te podstrony i z tych 6 zrobiłbym 4, a może 3, ale i tak wszystko super :). Większość rzeczy do przewidzenia chociaż i tak coś z tego wyniosłem :).

    Odpowiedz
  • Andrzej Wywrocki
    10 marca, 2015 at 06:48

    Nie wiem dlaczego ale gdy czytam Andrzejowi stąd i stamtąd to mną trzęsie. Nie lubię swojego imienia. Kawał dobrej roboty – to słowo na wyrost. Po pierwsze zacznijmy od tego, że wykonanie takich statsów nie jest dla laika. Po drugie krótkie i rzeczowe opisy stanowią podsumowania, które nie jest łatwo wydziergać. Ponadto przeglądając każdy obrazek, teksty, dane założyłem, że byłaś surowo obiektywna. Dostęp do takich prac powinien być płatny, socialowcy mają teraz gotową bazę, nie tylko na podstawie Twoich badań, ale i innych blogerów, którzy takie podsumowania tworzą. Socialowiec ze mnie marny, już od dawna nie pracuję jako facebook’owy influencer. Wiem tylko jedno, machina się napędza. Teraz powstanie wysyp takich statystyk. Zatem mój plan na dziś – badania na temat tego, co jedzą koty. Dobry futer, to najedzony futer, a i jeszcze można na nim zarobić ;)

    Wow! Świetne wnioski, facebook rządzi, blogosfera ciągle się rozwija […] To już wiemy. Pytanie co dalej? Zakładam, że Twoje kolejne statystyki będą w dość zamkniętej formie. Nie chcę żebyś odebrała mój komentarz w sposób krytyczny. Chcę żebyś tylko wiedziała jedno: Zasiliłaś zaplecze przyjaciół i wrogów. Owszem to jest nieuniknione, możesz teraz rzucić we mnie gorącym kubkiem z kawą, torebką, swoim deskiem, ale tak to właśnie wygląda. Mówi Ci to emeryt w służbach influencerów.

    A teraz żebyś nie musiała wyrywać włosów ze swojej głowy, powiem tak: Świetny feedback zwrotny, żywa analiza, spora ilość danych i ta kobieca lekkość. Wpis archiwizuję, będzie dla potomnych. Daję zajebistą okejkę! :)

    P.S. Dzięki za podlinkowanie bloga i grupy, dostaniesz za to ciastko na forum :P

    Odpowiedz
    • Adrianna Zielińska
      10 marca, 2015 at 10:13

      Kolejne badanie, jeśli powstanie, będzie z całą pewnością wyleczone z błędów, jakie popełniłam przy tym (głównie konstrukcyjnych). Wyniki będą o wiele, wiele dokładniejsze i zróżnicowane, bardziej wnikliwe (po jakie blogi sięgają poszczególne grupy wiekowe i dlaczego, jakie najczęściej są wybierane przez mężczyzn, a jakie przez kobiety, jakich SM używają, rozdzielenie na czytelników i czytelników – blogerów, etc., etc.), teraz nie miałam aż tylu respondentów, a i wszystkich pytań, by aż tak to podzielić, choć pewnie spróbuję mimo to, jednak przede wszystkim zjadł mnie czas i zobligowanie wobec terminu, a tego zignorować nie mogłam. Stąd uproszczona wersja dostępna dla każdego zainteresowanego. Jeżeli mogłam tym sposobem komuś pomóc – to dla mnie największa wartość, zaraz obok niej to, że pomogłam tym samej sobie :)

      Odpowiedz
  • Gaja
    9 marca, 2015 at 14:28

    Odwaliłaś kawał dobrej roboty. Kominek miał rację – Lifestyle rządzi!

    Odpowiedz
  • Monika Syminowicz
    9 marca, 2015 at 10:32

    Jak tylko przeczytałam kto czyta blogi i w jakim wieku, właściwie znałam odpowiedzi zanim jeszcze je przeczytałam. :) I jak się okazało facebook rządzi. A negatywne opinie o blogosferze wynikają może z tego, że ankietowani trafiali w źle prowadzone blogi? Ja sama kiedyś weszłam na bloga, który naprawdę był ciekawy, ale jednym artykułem zraził do jego dalszego obserwowania.
    Adrianno, zrobiłaś naprawdę duży kawał roboty! I dziękuję za to, bo sama dostałam odpowiedzi na kilka moich pytań. :)
    P.S. Do Ciebie trafiłam z polecenia innego blogera i zostałam.

    Odpowiedz
  • Miss Freckled
    9 marca, 2015 at 09:56

    Świetne wnioski, a taka ankieta dała i mi sporo do myślenia. Blogosfera ciągle się rozwija i trzeba ciągle nad tym myśleć i pracować.

    Odpowiedz
  • www.simplife.pl
    9 marca, 2015 at 08:04

    Tak właśnie obstawiałam, że blogi czytamy głównie w poszukiwaniu inspiracji ;)

    Odpowiedz
  • Świnka
    9 marca, 2015 at 08:04

    Wow! Kawał dobrej roboty! Ogłaszałaś się na facebooku, że nad tym pracujesz i pracujesz i się zastanawiałam co tam można tyle działać :D Ale wyszła bardzo rzetelna analiza :) I wiele cennych informacji dla wszystkich blogerów! :) Dzięki!

    Odpowiedz
  • Kondux
    9 marca, 2015 at 00:07

    Po pierwsze dzięki za Twoje dzięki :D

    Po drugie to chętnie odniosę się do systemu komentarzy, a mojego udziału w dyskusji.
    Jeśli na jakimś blogu nie ma Disqusa to na 99% ja nie zostawię tam komentarza. Tak bardzo przyzwyczaiłem się do niego, że najzwyczajniej nie chce mi się logować w innych systemach. Poza tym Disqus ma moim zdaniem świetny system powiadomień, a w standardowych WP chyba nie można ustawić tak, żeby przychodziły mi na maila jedynie odpowiedzi do mojego komentarza.
    Jeśli ktoś ma coś innego niż Disqus to zostawiam komentarz jedynie w wyjątkowych sytuacjach, np. jak ktoś o mnie wspomni. Poza tym daję sobie spokój.

    Po trzecie ja należę do osób, które blogi czytają jednocześnie codziennie i mam ich całkiem sporo, ale rzadko teraz szukam nowych, a ostatnio musiałem kilka wyrzucić z listy czytanych. Brak czasu skutecznie ogranicza moje możliwości przerobowe w tej kwestii i strasznie tego żałuję, ale na razie nie jestem w stanie tego zmienić. Czytam pojedyncze notki na innych blogach jak ktoś gdzieś na fejsie podrzuci, ale jedynie nieliczne dodaję sobie do zakładek :P

    Po 4 ;) W wielu rzeczach się utwierdziłem czytając badanie, jest kilka nowości. Jedyna rzecz jaka mnie bardzo zastanawia to dużo negatywnych opinii o naszej blogosferze, chociaż z innych odp można wywnioskować, że odpowiadało Ci wielu blogerów/blogerek.

    Odpowiedz
    • Adrianna Zielińska
      9 marca, 2015 at 08:37

      Z tymi komentarzami to właśnie temat rzeka, bo przyznam, że rozkminiałam to na wszelkie możliwe sposoby i coś mi się wydaje, że poświęcę im całkowicie osobny wpis na bazie obserwacji i zasłyszanych wypowiedzi :) Disqus jest bezkonkurencyjny w kwestii powiadomień, like’owania (świetny sposób na feedback blogera, w momencie, gdy za bardzo nie ma czego odpisać na komentarz czytelnika, a chce się dać znać, że nie uszło to naszej uwadze). Niestety największa aktywność czytelników „nie-blogerów” jest na blogach, w których system nie obliguje do zakładania konta, czyli nie-disqus’owych/wordpressowych/G+,FB, etc.

      A co do udzielania odp. przez innych blogerów – prawda to :) Ale to nic złego, bo faktem jest, że to właśnie dzięki współpracy i relacjom bloger – bloger, możemy dotrzeć do większej liczby czytelników. Kto lepiej nas poleci jak nie właśnie znajomy „po fachu”? ;) A ile przy tym nierzadko świetnej zabawy przy wzajemnej współpracy!

      Odpowiedz
  • Andanowa
    8 marca, 2015 at 23:03

    Oj, jak czekałam na te wyniki:) ale głównie po to, zeby potwierdziły sie moje domysły;) i tak faktycznie jest. Dzięki, ze poświęciłaś czas na zebranie tego „do kupy”.

    Odpowiedz
    • Adrianna Zielińska
      9 marca, 2015 at 08:23

      Feedback po tej ankiecie dał mi naprawdę sporo do myślenia, zarówno w kwestii podejścia czytelników, udzialnych odpowiedzi jak i samej budowy badania. Przy następnej okazji do stworzenia czegoś podobnego, wiem już na czym warto się skupić, jak skonstruuować pytania i jakich błędów nie popełnić – bezcenne doświadczenie :) Większość z nas domyślała się odpowiedzi, bo sami przecież jesteśmy czytelnikami, ale i tak wiele z nich wciąż było dla mnie zaskoczeniem :) Jedno ogromne utrudnienie – szalenie trudno zmobilizować ludzi do wypełniania takich ankiet ;)

      Odpowiedz
      • Andanowa
        10 marca, 2015 at 21:35

        Jakoś tak się złożyło, że do wypełniania ankiet w ogóle ciężko zmobilizować ludzi. A jak już się podejmą to robią to „na odwal”. Osobiście uwielbiam wypełniać takie kwity i zawsze z przyjemnością pomagam wszystkim znajomym i znajomym znajomych, kolejnym piszącym na przykład prace dyplomowe. ;)

        Odpowiedz

Zostaw komentarz