Jakie są Wasze pierwsze skojarzenia, gdy myślicie o Bułgarii? Może poznaliście kiedyś bałkańską kuchnię, zwyczaje, miejsca warte odwiedzenia albo po prostu rozważaliście ten kierunek jako cel Waszej następnej podróży? Ja nigdy. Jednak siedząc tu i pisząc dla Was teraz ten tekst, wiem już, jak wiele muszę się jeszcze nauczyć i jak bardzo otworzyć, aby częściej doświadczać emocji, które towarzyszą mi w tym właśnie momencie.
Wyjeżdżam często, do różnych miejsc. Jednak nigdy wcześniej nie dostałam od Was na Instagramie tak wielu wiadomości, które odnosiłyby się do miejsca, w którym przebywałam w danej chwili. Bułgaria mnie zaskoczyła, ale najwyraźniej nie tylko mnie. Zachwyciliście się miejscem, którego nie znaliście, a co do którego mieliście mieszane odczucia, może nawet obojętne.
Picture by Eliza Wydrych-Strzelecka (@elajza)
Picture by Eliza Wydrych-Strzelecka (@elajza)
.pierwsze wrażenia
Wyjazd na Bałkany przyszedł niespodziewanie. Na zaproszenie restauracji Ruza Roza w Warszawie, która powstała rok temu w oparciu o duet kucharzy z Bułgarii – ojca i syna i która zaprzyjaźniona jest z Ambasadą Bułgarii w Polsce, wybraliśmy się w 4-dniową podróż przez bułgarską kuchnię i niezwykłe miejsca. Od lawendowych pól, przez górskie krajobrazy, stare miasta, winnice, aż po Dolinę Róż, perełkę bułgarskich ziem, między Sredną Gorą a Starą Płaniną.
Nie mogę pozbyć się wrażenia, że wciąż żyjemy w przekonaniu, że jeśli wakacje, to tylko słoneczne wyspy Grecji, gorąca Chorwacja, czy nasze polskie morze, na które rokrocznie wydajemy fortunę i na które każdorazowo później narzekamy. Bułgaria co prawda w planach Polaków pojawia się coraz częściej, ale powody wciąż pozostawiają wiele do życzenia. Głównymi założeniami są zazwyczaj: relatywnie tanio i słonecznie, plażing więc się zgadza. Tymczasem Bałkany mają do zaoferowania równie wiele, co większość kierunków dostępnych w Europie.
.perła bułgarii
Zanim tu trafiłam nie miałam pojęcia, jak ważny jest przemysł różany w Bułgarii. Damascena, jedna z prywatnych, rodzinnych destylarni, którą odwiedziliśmy, położona jest w samym sercu Doliny Róż, między miastami Kazanlak i Pavel Banya. Firma produkuje i sprzedaje słynne na całym świecie, najwyższej jakości bułgarskie olejki różane, destylowane z kwiatów róży damasceńskiej. Zajmują się także produkcją wody różanej, czy różnych olejków eterycznych, w tym lawendowych, rozprowadzając swoje produkty po całym świecie.
Picture by Eliza Wydrych-Strzelecka (@elajza)
Picture by Eliza Wydrych-Strzelecka (@elajza)
Nie słyszałam też nigdy wcześniej o mieście Płowdiw, miejscu, które ma prawie 6 tysięcy lat; o uroczym Nessebarze czy Sozopolu. Nie znałam bułgarskiej kuchni, czy ich zwyczajów, bo ostatnią wizytę złożyłam Bułgarii 15 lat temu, przejeżdżając przez Sofię.
Dużo się mówi o Słonecznym Wybrzeżu z szerokimi, piaszczystymi plażami, ale i o kwitnącym handlu, zwłaszcza podróbkami, jednak Bułgaria to coś zupełnie innego. To historia zapisana w najstarszych miastach, to górskie krajobrazy z morzem u podnóży, to zapierające dech zachody słońca, piękne piaszczyste plaże, szerokie pola róż, doskonała kuchnia, ale przede wszystkim jest to kraj z bogatym kulturalnym i historycznym dziedzictwem.
Byliście kiedykolwiek w Bułgarii? Koniecznie dajcie znać jakie były Wasze wrażenia!
7 komentarzy
Podróż po bułgarskiej Dolinie Róż – Alabasterfox.pl
16 czerwca, 2018 at 20:38[…] świecie. Bułgaria słynie też z pięknych lawendowych pól, które pokazywałam Wam w tekście z pierwszymi migawkami. Będąc na Bałkanach warto przywieźć ze sobą różane kremy, perfumy, szampony do włosów, […]
Adrianna
15 czerwca, 2018 at 22:02Rany, jaka piękna sukienka! Możesz powiedzieć, gdzie kupiona? :)
Alabasterfox
16 czerwca, 2018 at 21:24Jasne :) Jest z Vici: vicicollection.com
gosia
12 czerwca, 2018 at 22:16Oglądam zdjęcia z Bułgarii jednocześnie u ciebie i u Julii (@julietteinwonderland) i u obu tak samo się zachwycam!
Alabasterfox
13 czerwca, 2018 at 12:47Och, nie znałam wcześniej jej profilu! :) A widzę, że była w podobnych miejscach, które i my odwiedziliśmy i też wyszło przepięknie! :) Bułgaria naprawdę kryje w sobie wiele pięknych miejsc, które nie ograniczają się wyłącznie do złotych piasków :)
Ewcia
12 czerwca, 2018 at 19:41Świetny post. Jeszcze bardziej utwierdziłas mnie w moim dobrym wyborze na tegoroczny wypad relaksacyjny. Tydzień w Bułgarii, po przeczytaniu Twojego posta juz się nie mogę doczekać. :)
Alabasterfox
13 czerwca, 2018 at 12:48Cieszę się bardzo! :) Kiedy wyjeżdzasz?